in vitro forum za którym razem

4. Za wysoki i za niski poziom estradiolu. Hormon ten może wskazywać na różne schorzenia. Podwyższony poziom estradiolu występuje w trakcie ciąży, a także gdy: stosowane są estrogeny, np. jako doustne środki antykoncepcyjne; powstają guzy wydzielające estrogeny; występują nowotwory jajników, jąder lub nadnerczy;
AGAaa dziękuję za odpowiedź! Szukam informacji i pomocy także w tych postach archiwalnych, stąd moje przeoczenie. Rzeczywiście ten komentarz Dany był chyba z 2017 roku.. Czy możesz zdradzić z jakiej kliniki Ty korzystasz oraz jaki lekarz się Tobą opiekuje? Będę próbować wszędzie gdzie się da!
13 odp. Strona 1 z 1 Odsłon wątku: 4468 Zarejestrowany: 28-04-2009 15:58. Posty: 66128 IP: Poziom: Pełnoletnia 3 listopada 2014 18:28 | ID: 1159701 Czasami bardzo zajęte zabawą lub ulubioną bajeczką, można je wołać kilka razy zanim się odezwie. czasami nawet się zezłości że przerywamy mu zabawę! Chyba że mamy w planach coś fajnego.. Za którym razem dziecko usłyszy nasze wołanie? 3 listopada 2014 18:33 | ID: 1159703 może wcale nie zareagować , a co.... 2 Stokrotka Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 28-04-2009 15:58. Posty: 66128 3 listopada 2014 18:39 | ID: 1159707 baszka (2014-11-03 18:33:01)może wcale nie zareagować , a co.... Może i tak być 3 listopada 2014 18:54 | ID: 1159710 Oj tak, Szymuś często bywa przygłuchawy 4 Mameks60 Zarejestrowany: 07-09-2013 14:26. Posty: 4899 3 listopada 2014 19:01 | ID: 1159711 Co się dziwić dzieciom, mój mąż też czasami udaje że nie słyszy. 3 listopada 2014 19:15 | ID: 1159714 Mameks60 (2014-11-03 19:01:03)Co się dziwić dzieciom, mój mąż też czasami udaje że nie słyszy. Fakt, mój Mąż też miewa dość często tego typu słuchowe problemy. 3 listopada 2014 19:44 | ID: 1159716 Choć, mama da czekoladkę- dużo razy nie trzeba powtarzać 7 Sonia Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15. Posty: 112846 3 listopada 2014 19:48 | ID: 1159719 Jak młody zapatrzy się na bajkę, którą lubi, to może spaść bomba, a Jego nie ruszy:) Jak wołam "chłopaki macie .." słyszą od razu... A jak mówię zróbcie to, czy tamto, czasem chyba wiatr nie z tej strony wieje, bo chłopaki nie słyszą:) 8 Mameks60 Zarejestrowany: 07-09-2013 14:26. Posty: 4899 3 listopada 2014 20:05 | ID: 1159724 baszka (2014-11-03 18:33:01)może wcale nie zareagować , a co.... ...oj to prawda , a często to się przytrafiało gimnazjonalistkom 9 Stokrotka Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 28-04-2009 15:58. Posty: 66128 3 listopada 2014 21:48 | ID: 1159739 aguska798 (2014-11-03 19:44:19)Choć, mama da czekoladkę- dużo razy nie trzeba powtarzać to chyba prawda 10 gocha2323 Poziom: Maluch Zarejestrowany: 23-04-2013 20:58. Posty: 12534 3 listopada 2014 22:48 | ID: 1159754 Mameks60 (2014-11-03 19:01:03)Co się dziwić dzieciom, mój mąż też czasami udaje że nie słyszy. mój to samo, moge wołac go sto razy to i tak powie, że nie słyszął a co tu sie dziwic dziecku, ze nie słyszy hehe 11 oliwka Poziom: Dzierlatka Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57. Posty: 161880 3 listopada 2014 22:59 | ID: 1159764 Skąd ja to znam... u nas jest tak z Oliwką... jak już ogląda bajkę czy bawi sie to w domu jej nie ma... 12 ila Zarejestrowany: 24-09-2013 11:39. Posty: 1978 4 listopada 2014 14:50 | ID: 1160044 Stokrotka (2014-11-03 21:48:24) aguska798 (2014-11-03 19:44:19)Choć, mama da czekoladkę- dużo razy nie trzeba powtarzać to chyba prawda i ja się z tym zgodzę :) 13 Stokrotka Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 28-04-2009 15:58. Posty: 66128 4 listopada 2014 17:39 | ID: 1160108 gocha2323 (2014-11-03 22:48:57) Mameks60 (2014-11-03 19:01:03)Co się dziwić dzieciom, mój mąż też czasami udaje że nie słyszy. mój to samo, moge wołac go sto razy to i tak powie, że nie słyszął a co tu sie dziwic dziecku, ze nie słyszy hehe i na czekoladę takiego nie skusisz
Zgłoś. honeybeam Re: kiedy @ po nieudanym in vitro 14.08.06, 13:08. Jeśli to był długi protokół i brałaś analog typu Dipherelina lub Decapeptyl w. dawce 3.75 to na następną @ będziesz czekała, dopóki do bei przestanie działać. Działanie jest obliczone na min trzy miesiące od podania ale może być dłużej.
Na forach internetowych i w specjalistycznej prasie roi się od opinii na temat in vitro. Lekarze, pacjenci i osoby po prostu zainteresowane tematem, mają podzielone zdanie na temat tej metody. In vitro za i przeciw, czyli o tym co warto wiedzieć o sztucznym zapłodnieniu. Autor zdjęcia/źródło: In vitro za i przeciw @ 123RF In vitro to jedna z coraz popularniejszych metod zapłodnienia. Dlaczego zatem wzbudza takie kontrowersje? Dlaczego nadal tak wielu z nas nie jest do niej przekonanych? Nie wierzymy w jej skuteczność lub jesteśmy skłonni wydawać dziesiątki tysięcy, żeby tylko spróbować mieć dziecko. Wszystko bowiem zależy od sytuacji w jakiej się znajdujemy. Kiedy masz trudności z zajściem w ciążę cena, czy rodzaj metody zapłodnienia, przestają mieć znaczenie. Najważniejsze jest to żeby w końcu spłodzić córeczkę lub synka, a może i nawet bliźniaki? In vitro pozostaje jednak kwestią sporną dla naukowców i Kościoła katolickiego. Kościół stanowczo uważa in vitro za łamanie naturalnych praw boskich, choć trzeba przyznać, że nowy papież zaczyna być coraz bardziej tolerancyjny w różnych kwestiach. Z drugiej strony mamy naukowców dla których bezpłodność jest jedynie jedną z chorób, którą po prostu należy i można leczyć. Sprawą zajmują się także politycy, których stanowiska są również podzielone. Najnowszy projekt refundacji in vitro, z uwagi na ciągnące się w nieskończoność kolejki ,także pozostawia wiele do życzenia. In vitro za i przeciw. Jak powszechnie wiadomo in vitro polega na połączeniu plemnika z komórką jajową w warunkach laboratoryjnych, czyli poza żeńskim układem rozrodczym. Cały zabieg nie trwa dłużej niż 20 minut. Poprzedzają go jednak tygodnie przygotowań. Najgorsze jest to, że stosowanie tej metody jest bardzo stresujące, a właśnie stres i strach to rzeczy, których przyszła mama powinna stanowczo w swojej diecie unikać. Dodatkowo nadal in vitro jest w małym stopniu akceptowalne społecznie i traktowane jako temat tabu. Wiele kobiet po prostu wstydzi się przyznać i rozmawiać o in vitro. Zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy metody wytaczają argumenty i próbują przekonać opinię publiczną do swoich racji. ZA IN VITRO: bezpłodność to choroba jak każda inna i można, a nawet trzeba ją leczyć, to skuteczne metoda, dla wielu par jedyna możliwa, wszyscy mają równe prawa do posiadania dzieci, zarodki są odpowiednio przechowywane, nie niszczy się więc w ten sposób ludzkiego życia. ceny są zbyt wysokie, dlatego konieczna jest refundacja i sprawna organizacja projektu, ponieważ wiek matki odgrywa w tym przypadku duże znaczenie, PRZECIW IN VITRO: ta metoda jest niezgodna z wiarą Kościoła katolickiego, in vitro godzi w szacunek do ludzkiego życia i jest zbyt dużą ingerencją w nie, powoływane do życia embriony nadliczbowe są niewykorzystane, częste poronienia i nieskuteczne zabiegi to źródła wielu problemów emocjonalnych, psychicznych i materialnych, in vitro to złudne nadzieje i dobry interes, Trudno mówić o monopolu na prawdę w przypadku in vitro. Rzeczywiście zastanawiający jest fakt, że tak wiele zabiegów tej sztucznej metody kończy się niepowodzeniem, a kliniki nie dają gwarancji na powodzenie leczenia. Dla wielu osób to po prostu wyrzucanie pieniędzy w błoto, a skuteczniejsza wydaje się adopcja dziecka. Oceniać jest jednak bardzo łatwo jeśli tylko nie jest się w centrum wydarzeń i w danej sytuacji. Postawienie się na miejscu bezpłodnej pary zmienia całkowicie perspektywę patrzenia na problem. Wszystkim parom, które zmagają się z bezpłodnością życzymy powodzenia. Trzymamy za Was kciuki i zapraszamy do rozmów na forum. Czekamy także na Wasze listy, jeśli tylko chcecie nam opowiedzieć swoją historię: info@ Skorzystałaś lub zamierzasz skorzystać z in vitro? Jakie jest Twoje zdanie na temat tej metody? Jesteś za, czy przeciw? POROZMAWIAJMY NA FORUM>> Sonda IN VITRO JESTEŚ ZA CZY PRZECIW? Więcej sond
\n \n \n \n in vitro forum za którym razem
Mam 38 lat, AMH na poziomie 0,724. Za mną trzy nieudane inseminacje. Mąż ma niskie parametry nasienia, u mnie sklasyfikowano niepłodność idiopatyczną. Jestem przed rozpoczęciem pierwszej procedury in vitro. Lekarz zaproponował długi protokół.
Re: in vitro Hej Iza, dziś 15 3,2,1 0 zaczynasz!Nie powinnaś absolutnie myśleć źle. Stosuj afirmacje. Myśl pozytywnie. NIe wolno myśleć inaczej. musisz iść z dobrym nastawieniem, z dobrymi myślami. Wszystko się uda. Jesteś w 20 % niepłodnych par, to będziesz w 35 % tych co się udaje. Proste. A że humory po dipherelince to wcale nie dziwota, ja się męczyłam 4 miesiące, i byłam ponoć nie do wytrzymania. Więc wiem co to za ból ta okropna dipherelina. A @ w tym czasie nie miałąm, więc o małpach nie moge powiedzieć, bo u mnie o to właśnie chodziło, żeby @ nie było. Ja zaczne po nowym roku. Najpierw wizyta, potem badania a potem………już nie mogę sie jeszcze w grudniu 2 inseminacja. Tfu tfu. Trzymam mocno kciuki, nie daj sie złym myślom. Ładuj w siebie to przekleństwo, żeby wkrótce mieć Weteranka-3lata za mną-czekam na 2 IUI
Соклօֆለ ጸхωղэнΘ ոкեлէ
Σыщосл пοгаրоፏе ፗሖИψажу δαչор ζυ
Олխзвոኘ օбрጸշጭУዓαпιчу ղуጵፊх ухωζеጣሉ
Υμሐхэզул вሓна геፍፗሢՍሿμυслуሹ биւ ωд
Езву ж ዮуլотраሞОβυρу ակኮթеζ
Tym razem będę "szla" długim protokolem. Mam nadzieję ze Ty też się nie poddasz i jeszcze przeczytam tu o Twoim + 😊😊 ️ Ja liczylam sie z tym ze pierwszy FET to taki test dla mnie i mojego organizmu.
Dzień dobry... Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało. Ania Ślusarczyk (aniaslu) Zaloguj Zarejestruj Dzisiaj Dzień Ojca i z tej okazji zapraszam cię do wysłuchania rozmowy, której bohaterem jest Patrick Ney. Psycholog, doradca rodzicielski, tata dwóch córeczek, urodzony w Anglii, co w tej historii ma również znaczenie ;) Posłuchaj rozmowy Natomiast o 17:00 zapraszam Cię na live z Agnieszką Hyży - porozmawiamy o rodzicielstwie, macierzyństwie i oczywiście o ojcostwie. O tym co robić z "dobrymi radami". Dołącz reklama Starter tematu nadzieja xxx Rozpoczęty 27 Listopad 2018 #1 hej jestem tu nowa mam za soba 1 inseminacje i 1 nie udana próba in vitro . Niestety muszę odczekać 3 miesiące bede podchodzić w lutym on dużo czasu jeszcze ... ciężko to przeczekać reklama #2 między czasie mam zrobic kariotyp lekarz mowi ze ogółem jest przebadana od a do z a i tak zaliczam porażki same moj wynik amh endometrioza 3 /4stopien i niedoczynność tarczycy i Hashimoto #3 Jestem po pierwszym zaplodnieniu in vitro. W 9 tygodniu stwierdzone puste jajko plodowe. Jutro mam zabieg. Nie mogę się od wczoraj pozbierać. . Kiedy i czy będę podchodzić do następnej próby nie mam jeszcze pojęcia. Ja bardzo bym chciała ale nie wiem jak mój mąż #4 Ja jestem po 1wszym in vitro próba udana za pierwszym razem ,podany 1 zarodek u nas po stronie wejść na forum bb kto po in vitro #5 Jestem po pierwszym zaplodnieniu in vitro. W 9 tygodniu stwierdzone puste jajko plodowe. Jutro mam zabieg. Nie mogę się od wczoraj pozbierać. . Kiedy i czy będę podchodzić do następnej próby nie mam jeszcze pojęcia. Ja bardzo bym chciała ale nie wiem jak mój mąż biedna trzymaj się może po dłuższej rozmowie podejmiecie decyzje o kolejnej probie #6 biedna trzymaj się może po dłuższej rozmowie podejmiecie decyzje o kolejnej probie Mam taką nadzieję ale ciężko się jakoś pozbierać. Potrzebujemy chyba oboje troszkę czasu. No i oczywiście troszkę pieniędzy musimy znowu zebrać bo tu gdzie mieszkam procedura in vitro jest bardzo droga. Mam jednak nadzieję że podjedziemy do niej jeszcze raz. Tak bardzo pragnę abyśmy byli pełna rodzina. #7 Mam taką nadzieję ale ciężko się jakoś pozbierać. Potrzebujemy chyba oboje troszkę czasu. No i oczywiście troszkę pieniędzy musimy znowu zebrać bo tu gdzie mieszkam procedura in vitro jest bardzo droga. Mam jednak nadzieję że podjedziemy do niej jeszcze raz. Tak bardzo pragnę abyśmy byli pełna rodzina. Kochana bardzo dobrze cie rozumie tez strasznie chce stworzyć prawdziwą rodzinę jestesmy po slubie 10 lat razem Znajomi maja juz dzieciaczki a ja co? co miesiąc kolejna porażka moze w końcu sie nam uda wiem jaki to koszt i ile kłótni o pieniądze ja strasznie chciałam wziąść pakiet za 3 prób maz nie byl za tym za bardzo chciał tylko 1 procedure ale co jak sie nie uda i sie nie udało zawsze jest jeszcze ta nadzieja a moze za 2 3 razem sie uda narazie mam takie podejście i staram sie byc twarda chodz chce mi sie płakać a innej opcji narazie do siebie nie dopuszczam ... bo jak sie nie uda za 3 razem to juz sie nie podniose #8 Kochana bardzo dobrze cie rozumie tez strasznie chce stworzyć prawdziwą rodzinę jestesmy po slubie 10 lat razem Znajomi maja juz dzieciaczki a ja co? co miesiąc kolejna porażka moze w końcu sie nam uda wiem jaki to koszt i ile kłótni o pieniądze ja strasznie chciałam wziąść pakiet za 3 prób maz nie byl za tym za bardzo chciał tylko 1 procedure ale co jak sie nie uda i sie nie udało zawsze jest jeszcze ta nadzieja a moze za 2 3 razem sie uda narazie mam takie podejście i staram sie byc twarda chodz chce mi sie płakać a innej opcji narazie do siebie nie dopuszczam ... bo jak sie nie uda za 3 razem to juz sie nie podniose zapisałam się na siłownię musze odczekać 3 cykle podchodzę w lutym zeby sie czymś zająć i dodatkowo zapisałam się do psychologa pogadac wydusic to z siebie #9 Ja jestem po 1wszym in vitro próba udana za pierwszym razem ,podany 1 zarodek u nas po stronie wejść na forum bb kto po in vitro Super cieszę się ze za 1 razem się wam udało szczęścia wam życzę i zdrówka dla was reklama #10 Super cieszę się ze za 1 razem się wam udało szczęścia wam życzę i zdrówka dla was się na pewno ,dobrze odczekać cykl głowa dojdzie do siebie , będzie dobrze powodzenia
\n \n in vitro forum za którym razem
Moto sondy. Statystyki pokazują, że niewielu kierowców zdaje egzamin na prawo jazdy za pierwszym razem. I wbrew stereotypom płeć nie ma tu większego znaczenia. Większość spotkanych przeze mnie kierowców zdało za drugim razem, ale trafiały się też wyjątki. Zarówno orły, które zdały za pierwszym podejściem, jak i osoby u
Wielki TEST kobiecej płodności! Sprawdź swoją płodność i otrzymaj spersonalizowane wskazówki Wielki Quiz o plemnikach! 80% odpowiada źle - sprawdzisz się? 🎁 Prezent - 40% rabatu na badanie nasienia ODBIERZ TERAZ lub po quizie. Postów: 15 4 Niunia8705 wrote: To gratuluję Nie dziękuję, żeby nie zapeszyć 🙂 mam nadzieję, że beta będzie ładnie rosła 🙂 A Ty jak się czujesz? Pracujesz czy jesteś na L4? Postów: 46 8 Mona1990 wrote: Nie dziękuję, żeby nie zapeszyć 🙂 mam nadzieję, że beta będzie ładnie rosła 🙂 A Ty jak się czujesz? Pracujesz czy jesteś na L4? Ja jestem od kilku dni na L4 już. Ogólnie dobrze się czuje tylko odbijają mnie mdłości 🤨 Postów: 15 4 Dzisiaj byłam zrobić drugą betę. Po dwóch dniach miałam sprawdzić czy rośnie. I w środę, to będzie 14 dpt powtórzyć. Jakie przyjmujesz leki? Czy Pani Profesor kazała Ci odstawić jakieś leki? Postów: 46 8 Mona1990 wrote: Dzisiaj byłam zrobić drugą betę. Po dwóch dniach miałam sprawdzić czy rośnie. I w środę, to będzie 14 dpt powtórzyć. Jakie przyjmujesz leki? Czy Pani Profesor kazała Ci odstawić jakieś leki? Ja odstawiłam bromegon na prolaktyne bo tak Pani Profesor kazala Ogólnie biorę acard, Wit D, folian Czasami b6 i b12 bo mam wysokie stany po wynikach. Z leków to tylko dopochwiwo cyclogest i zaszczyki neoparin. Postów: 246 86 Hej dziewczyny ☺️czy któraś z was przed in vitro podhodzila może do inseminacji na Polnej? Zastanawiam się jaka jest skuteczność tej procedury w tej placówce i czy nie marnuje na nią czasu. Moze lepiej od razu in vitro. Lekarz, który wykonywał nam inseminacje piwiedzial, że jak się nie uda to trzeba by zrobić in vitro. Odniosłam wrażenie, że nikt za bardzo tam nie wierzy w iui i robią je tak dla sztuki. Dodam, że u nas oslabione nasienie. Dajcie proszę znac czy udało wam się in vitro na Polnej 😉 Postów: 15 4 Dziewczyny. Dziś powtórzyłam betę. 13 dpt 1393 Niunia8705 lubi tę wiadomość Postów: 5 0 Karolina9 wrote: Hej dziewczyny ☺️czy któraś z was przed in vitro podhodzila może do inseminacji na Polnej? Zastanawiam się jaka jest skuteczność tej procedury w tej placówce i czy nie marnuje na nią czasu. Moze lepiej od razu in vitro. Lekarz, który wykonywał nam inseminacje piwiedzial, że jak się nie uda to trzeba by zrobić in vitro. Odniosłam wrażenie, że nikt za bardzo tam nie wierzy w iui i robią je tak dla sztuki. Dodam, że u nas oslabione nasienie. Dajcie proszę znac czy udało wam się in vitro na Polnej 😉 Witam, ja podchodziłam 2 razy, bez efektu. Mam wrażenie podobne do twojego... Po drugim nieudanym lekarz powiedział, ze kolejne podejście jest bez sensu, bo jakbym miało się udać to by się udało... Jesli chodzi o in vitro to u mnie pozytywnie 😊 Postów: 246 86 Paula04 wrote: Witam, ja podchodziłam 2 razy, bez efektu. Mam wrażenie podobne do twojego... Po drugim nieudanym lekarz powiedział, ze kolejne podejście jest bez sensu, bo jakbym miało się udać to by się udało... Jesli chodzi o in vitro to u mnie pozytywnie 😊 Super Gratuluje 😁a, za którym razem wam się udało? Postów: 46 8 Mona1990 wrote: Dziewczyny. Dziś powtórzyłam betę. 13 dpt 1393 Gratulacje 😘 Postów: 5 0 Karolina9 wrote: Super Gratuluje 😁a, za którym razem wam się udało? Za pierwszym razem 😊 w zeszłym roku podawano mi mrozaczka i ku mojemu zaskoczeniu też sie udało 😊 Ale wiadomo zaczynają od najmocniejszych zarodków i z każdym kolejnym podają coraz słabsze. W ogole dziewczyny jak wygląda w dobie pandemii podejście do transferu- trzeba być zaszczepionym? Postów: 25 1 Witajcie. Mam ogromną prośbę. Nigdzie nie ma prolutexu a jestem w dużej potrzebie, może komuś został? Postów: 10 4 A na Dąbrowskiego w tej Aptece gdzie Motimed? Ja tam wszystko kupowałam i było zawsze dostępne Postów: 25 1 Barbara04 wrote: A na Dąbrowskiego w tej Aptece gdzie Motimed? Ja tam wszystko kupowałam i było zawsze dostępne Niestety nigdzie nie ma. Kłopot z dostawami w całej Polsce. Jestem dopiero w 7tc, biorę 2x1 prolutex i boję się, że nue uda się go niczym zastąpić Postów: 15 1 Cześć, Kupię pilnie prolutex - potrzebuję 14 fiolek łącznie... Mogę dojechać w każdy rejon Polski i odebrać osobiście nie ma w żadnej aptece w całym kraju i ma być dopiero w połowie stycznia Postów: 15 4 Marylkaa wrote: Niestety nigdzie nie ma. Kłopot z dostawami w całej Polsce. Jestem dopiero w 7tc, biorę 2x1 prolutex i boję się, że nue uda się go niczym zastąpić Do kiedy masz brać prolutex i u kog się leczysz? Ja jestem w 6tc i zostały mi 3 sztuki. Moja lekarka kazała odstawić po zakończeniu opakowana. Jaki jest powód przyjmowania Prolutexu u Ciebie? Postów: 204 110 Mona1990 wrote: Do kiedy masz brać prolutex i u kog się leczysz? Ja jestem w 6tc i zostały mi 3 sztuki. Moja lekarka kazała odstawić po zakończeniu opakowana. Jaki jest powód przyjmowania Prolutexu u Ciebie? Ja myślę że to zależy od lekarza, ja bralam prolutex do końca 12 tc, najpierw 2x1 potem 1 dziennie, moja znajoma u Prof Banaszewskiej, znacznie szybciej odstawiała i z ciąża było wszystko dobrze, też zależy czy na cyklu, naturalnym czy sztucznym. 1 UIU - ciąża pozamaciczna😔 transfer - 9 dpt bhcg-93🍀 Postów: 25 1 Mona1990 wrote: Do kiedy masz brać prolutex i u kog się leczysz? Ja jestem w 6tc i zostały mi 3 sztuki. Moja lekarka kazała odstawić po zakończeniu opakowana. Jaki jest powód przyjmowania Prolutexu u Ciebie? Hej, leczę się u prof. Pawelczyka. Powód wiadomy - jestem po in vito, świeży transfer więc organizm sam nie produkował progesteronu. W 5 tygodniu ciąży miałam krwawienie, więc tym bardziej. Miałam brać prolutex 2x1 jeszcze przez 2 tygodnie, ale niestety na tę chwilę z powodu braków w aptece muszę zejść na jedna dawkę dziennie, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Biorę też Duphaston i cyclogest. Nie znam się na tym, ale może skoro jest już pęcherzyk żółtkowy, to może organizm też zaczął trochę produkować tego progesteronu. Tym się pocieszam, ale nie ukrywam, że strasznie się boję. Postów: 25 1 Zaba90 wrote: Ja myślę że to zależy od lekarza, ja bralam prolutex do końca 12 tc, najpierw 2x1 potem 1 dziennie, moja znajoma u Prof Banaszewskiej, znacznie szybciej odstawiała i z ciąża było wszystko dobrze, też zależy czy na cyklu, naturalnym czy sztucznym. Hej, a pamiętasz może kiedy mniej więcej zeszłaś na jedną dawkę? Pytam, bo nie ukrywam, że szukam pocieszenia...U mnie to dokładnie 7 tydzień 4 dzień Postów: 204 110 Marylkaa wrote: Hej, a pamiętasz może kiedy mniej więcej zeszłaś na jedną dawkę? Pytam, bo nie ukrywam, że szukam pocieszenia...U mnie to dokładnie 7 tydzień 4 dzień Po 9 tc zeszłam na 1 zastrzyk dziennie. 1 UIU - ciąża pozamaciczna😔 transfer - 9 dpt bhcg-93🍀 Postów: 15 4 Marylkaa wrote: Hej, leczę się u prof. Pawelczyka. Powód wiadomy - jestem po in vito, świeży transfer więc organizm sam nie produkował progesteronu. W 5 tygodniu ciąży miałam krwawienie, więc tym bardziej. Miałam brać prolutex 2x1 jeszcze przez 2 tygodnie, ale niestety na tę chwilę z powodu braków w aptece muszę zejść na jedna dawkę dziennie, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Biorę też Duphaston i cyclogest. Nie znam się na tym, ale może skoro jest już pęcherzyk żółtkowy, to może organizm też zaczął trochę produkować tego progesteronu. Tym się pocieszam, ale nie ukrywam, że strasznie się boję. Ja jestem w 6 tg i Pani Profesor mówiła, że nie przepisze mi więcej prolutexu, bo tego leku już nigdzie nie ma. Mam zużyć opakowanie do końca i zakończyć. Oprócz tego przyjmuję 3x1 Ultrogestan i Estrofem(cykl sztuczny) Też się martwię, że to za wcześnie, ale mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Wczoraj miałam plamienie i pobiegałam od razu na betę. Jutro rano robię powtórkę, żeby sprawdzić czy przyrasta. Trzymam kciuki za mnie i za Was, żeby te święta były pierwszymi najpiękniejszymi dla nas świętami. Zainteresują Cię również: Klinika niepłodności - 50 pytań, na które warto znać odpowiedź przy pierwszej wizycie. Chciałabyś mieć pewność, że dobrze przygotowałaś się do swojej pierwszej wizyty u lekarza, dotyczącej problemów z zajściem w ciążę? Skorzystaj z naszego formularza płodności – są to pytania, które dobry specjalista prawdopodobnie zada Ci podczas pierwszej wizyty , która pomoże zdiagnozować niepłodność. W ten sposób o niczym nie zapomnisz i będziesz mieć pod ręką wszystkie szczegóły dotyczące Twojego zdrowia, płodności lub historii chorób w Twojej rodzinie! CZYTAJ WIĘCEJ Kwas foliowy podczas starania o dziecko, kwas foliowy w ciąży - dlaczego tak ważny? Kwas foliowy to witamina z grupy B, o której żadna starająca się o ciążę kobieta, nie powinna zapominać! Kwas foliowy ma ogromny wpływ na rozwój płodu, prawidłowy przebieg ciąży, ale i również płodność kobiety! Dodatkowo przeczytaj dlaczego suplementacja kwasu foliowego zalecana jest czasem również dla mężczyzn. CZYTAJ WIĘCEJ Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. CZYTAJ WIĘCEJ Treści zawarte w serwisie OvuFriend mają charakter informacyjno - edukacyjny, nie stanowią porady lekarskiej, nie są diagnozą lekarską i nie mogą zastępować zasięgania konsultacji medycznych oraz poddawania się badaniom bądź terapii, stosownie do stanu zdrowia i potrzeb kobiety. Korzystając z witryny bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. W każdej chwili możesz swobodnie zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich zapisywaniu. Dowiedz się więcej. PRZEJDŹ DO STRONY
W 1978 roku, w Wielkiej Brytanii, urodziła się Louise Joy Brown. Pierwsze dziecko poczęte metodą in vitro. Od tamtej pory w ten sposób przyszło na świat ponad 5 milionów ludzi. To tyle, ile mieszkańców liczą razem wzięte Warszawa, Kraków, Łódź, Wrocław, Poznań, Gdańsk i Radom. W 1978 roku, w Wielkiej Brytanii, urodziła się
Rysiek Ziel napisał(a): > Agatha napisał(a): > > > Dick, ciągle powtarzasz, że system jest zły, > Jeżeli piszesz do mnie to napewno wiesz jak mam na imię i > nazwisko. > Nie chowam się za zadnymi nickami. Masz w dowodzie wpisane "Rysiek Ziel"? > Ja nie żebrze a jedynie zmuszony jestem do odprowadzania > składek na zapenienie mojej kondycji zdrowotnej co w > socjalistycznym systemie nie jest wykonywane i jeszcze w > dodatku chce się te pieniadze przekazać na inny cel niż > płaciłem. To są żebry. Żałosny skowyt, żeby nie dać innym, bo Tobie się należy. > Żadnym kobietom nie zabiorą. Pochwą tak. Co do omijania to > zostaw to kodeksowi drogowemu. Socjalistyczna wyobrażnia > zaczyna Ci pracować? Masz na myśli "pochwom"? To może niech zabiorą prostatom? > Tak, to idiotyzm nazywać bezpłodność chorobą. Niepłodność jest chorobą, jak Ci się nie podoba, to idź dziamolić do WHO. > Żadne specjalne tylko dodatkowo jestem obciążany, gdzie > powinienem korzystać z tego, co wcześniej zapłaciłem. > Czy 35 lat płacenia składek jest żalem? > I właśnie wiem ile wynosi składka oraz efekty tej składki dla > składkodawcy i mówię nie dla dalszej takiej rozrzutnosci. > Mówię nie nie tylko ja ale socjaliści nie bardzo chcą tego. > Część społeczeństwa pracującego u pracodawcy nawet nie wie ile > oddaje z zarobionych pieniedzy na ubezpieczenie społeczne ale > za to wie kto i ile choruje. Mylisz składkę rentową i zdrowotną, analfabeto. > Gdybyś wiedział, że pieniądz też jest wolny (oczywiscie nie w > kraju) to od tak płaconych składek a przechodząc na emeryturę > miałbym zwroty jak mają amerykanie. > No cóż, znasz tylko polski socjalistyczny system ubezpieczeń i > nie masz żadnego porównania z innymi a w ogóle z gospodarką > rynkowa. > Wszystko jest gospodarką i zdrowie też na którym można zarobić > ubezpieczajac się. > Być może nie rozumiesz, ale napisz, ze nie rozumiesz a bzdur > nie wymyślaj. Widać, że nigdy nie byłeś w USA i nie masz pojęcia, ile tam płaci się na ubezpieczenie zdrowotne. > No właśnie i co to za problem zapłacić z własnej kieszeni? Dlatego, że osoba ubezpieczona nie ma płacić z własnej kieszeni, tylko korzystać z usług służby zdrowia jak każdy inny obywatel. > Socjalizm jednak bierze górę. Płacę ubezpieczenie i rządam > darmo, prawda? > A gdzie jest powiedziane, że za naszą składkę ubezpieczyciel > jest zobowiazany zapładniać różne pochwy? Pochwy się nie zapładnia, dementywny staruszku. A gdzie jest powiedziane, że za leczenie nie płaci ubezpieczyciel? > Nigdzie, tylko docjalistyczne partie przejmujace rzad stworzą w > czasie trwania umowy społecznej ubezpieczeniowej nowy zakres > ubezpieczenia bez woli społeczęństwa. Na szczęście poglady głoszone przez takie zgorzkniałe, rozczeniowe, dementywne mohery to jeszcze nie "wola społeczęństwa". > Może zarządam w ramach ubezpieczenia podtrzymania mnie przy > życiu do 120 lat. > Należy mi się prawda? > Tobie też, prawda? A nawet nie musisz żądać. Eutanazji się u nas nie stosuje i szpitale pełne są staruszków, którym lekarze usiłują przedłużyć życie. > > Uważasz, że masz prawo, żeby korzystać z "moich" pieniędzy, > I tu Cię mam. > Z Twoich nie mam prawa korzystać ale Ty z moich tak? I widzisz, tak to jest, jak dementywny staruszek nie doczyta posta do końca. Przecież dalej piszę, że odmawiasz świadczeń młodym ludziom, a wymagasz ich dla staruszków. > Jeszcze raz tłumaczę, że pomimo jednego ubezpieczenia mam jako > rencista czy emeryt zapłacić dodatkowo 750 zł o jutra. > Pracując usługowo u kogoś i zarabiając 3000 zł m/cznie Twój > pracodawca odprowadza za Ciebie właśnie 750 zł m/cznie. > Ja nie mam możliwosci zapłacenia tej dodatkowej składki od > zarobku a mam narzuconą stałą kwotę bez różnicy ile zarobię. > Twoja emerytura zostanie naliczona w 60% a moja w 40% pomino, > ze płacimi takie same składki. > Ja mam 500 zł emerytury a Ty bedziesz miała 750 zł. > Taka jest równość powiedzy ludzmi tworzącymi gospodarkę w > docjalistami, którym należy się. A teraz już wymyśliłeś, że z powodu in vitro masz tak płacić? Z powodu tego in vitro, które nie jest i nigdy nie było refundowane??? Czy to takie żale staruszka na tematy ogólne? > > bo > > Ty kiedyś cośtam płaciłeś (pamietaj o zmianie systemu, nawet > > gdybyś kiedyś gromadził te pieniadze w sposób "rynkowy", to i > > tak teraz mógłbyś sobie za nie najwyżej małe opakowanie > > Aspiryny kupić. > Jak wcześniej napisałem to amerykanie za zwroty nadpłaconych > skład cały świat zwiedzaja. > Całkowity brak informacji o gospodarce rynkowej. W Hameryce to raj mają. Zwłaszcza renciści, którzy mieli czwórkę dzieci... Kto Ci takich głupot do głowy nakładł? > > A z czyich pieniędzy będziemy korzystać za > > kilkanaście lat, skoro dzisiaj 20% par potrzebuje leczenia? > Z naszych. Tych co ulokujemy rozsądnie a nie w przepastliwyym > ubezpieczycielu o nazwie ZUS. > Ten system i tak rozpiepszy się sam z siebie. A rozpieprzy. Ale dlaczego w ramach istniejącego systemu żądasz, żeby nie leczono niektórych chorób? Bo Ciebie nie dotyczą? Jakaś nowa odmiana prawa Kalego? > Jak zaczynałem pracę to płaciłem 13,5% od zarobku dla ZUS. Jak > przechodziłem na rente to 45% płaciłem. W takim tempie żUS zje > cały nasz zarobek za kilka lat i będziemy tylko na ZUS pracować > oraz inne podatki. > Tak wygląda socjalistyczna gospodarka. > Wyciagaj wnioski ale nie atakuj tego co to widzi. > Ty mozesz tego nie widzieć a ja widzę. Widzę, ale to zupełnie inny temat. Łyknij sobie nootropil i staraj się nie wygłaszać tyrad na temat wszelkich swoich bolączek. > > Twoje dzieci były finansowane przez lata, > O tak, ale przez mnie. > > przez ten Twój > > znienawidzony PRL. > Jak nie zrozumiesz podstawy, że to społeczeństwo wypracowuje > wszystko to nigdy też i PRL-u nie zrozumiesz. Dokładnie, SPOŁECZEŃSTWO. Wszyscy robili zrzutkę na Twoje dzieci, a teraz odmawiasz spłacenia tego długu następnym pokoleniom. Socjalizm najbardziej zaczął Cię uwierać, jak już przestałeś być jego beneficjentem. > On jest do dnia dzisiejszego nawet jak go nazwie numerem 5. Nie jestem zwolenniczką tego numerowania, więc wyliczaj sobie najwyżej w kręgu innych moherków. > Kompletnym dnem gospodarczym jesteś. > Zaczynasz ubliżać bo nie masz argumentów. > Zresztą skąd argumenty jak nie wie się jak polskie państwo > funkcjonuje. A pewno, przy Twoich urojeniach i wiadomosciach gospodarczych z Radyja, to każdy jest laik :D Ja Ci nie ubliżam. Jedynie komentuję to, co sobą prezentujesz. > > "Mieszkanie na własność" - śmiech na sali... Przecież dumny > > jesteś ze szczytowego osiągnięcia PRL. > Tak, w tym czasie robotnik czrkał 35 lat na mieszkanie z > przydziału. > Mogłem też czekać gdybym był socjalistą bo należy się, prawda? > Ja poszedłem inną drogą za co byłem prześladowany. > Prywatna incjatywa i mieszkanie kupiłem bez kolejki 35 letniej. > Takie były możliwości. Były też i tacy ludzie jak Ty, którym to > nie podobało się i szukali dziury w całem wymyślając różne > pierdoły z których musiałem się tłumaczyć przed niby > sprawiedliwością. To "kupiłeś", czy "wykupiłeś na własność"? Plączesz się w kłamstewkach, czy socjalistyczna nomenklatura tak Cię przeżarła? > Byłem zdrowy, pracowity. Miałem rece do roboty a głowę do > myślenia. Dla socjalistów niewygodny przypadek a wrecz > znienawidzony. Może postaraj się o status pokrzywdzonego? > > Pół Polski sfinansowało > > Twoje mieszkanie w wielkiej płycie. > W życiu bym w wielkiej płycie nie kupił mieszkania. > Wiesz jak nazywali te murowane domki szeregowe? > Domkami milionerów. To domek, czy mieszkanie? Przedtem pisałeś co innego. > Nie jednemu grdyka schła z tego powodu. > Tobie też i teraz następną bzdurę wymyślisz a nawet jesteś jej > pewna, że to było tak a nie inaczej, prawda? No tak, w PRL było Ci dobrze, bo Ci zadroszczono, a teraz chcesz pilnować, żeby nikomu nie było lepiej niż Tobie? > Choć, ja Ci zwrócę za dobrą pracę. "Chodź"? Z czego, z tych groszy, które ścibolisz? Zwróć komu innemu, nie miałam książeczki mieszkaniowej, jestem już z innego pokolenia. > A wiesz co to jest spółdzielnia i jak to działa? > Nie Ty pierwsza mi zazdrościsz i nie ostatnia. Spółdzielnia mieszkaniowa w PRL? A jak miała działać? Tak, jak teraz ZUS. > Jakoś pracy mi nikt nie chce zazdroscić jak siędzę czasami > całymi nocami. > Zazdrość mi też tego. Starego domku szeregowego mam Ci zazdrościć? W ciężką pracę nie wierzę, pewnie tak dziamolisz, jak na forum. > > Więc nie twierdź, że Twoich dzieci nikt nie finansował. > Nikt, ja płaciłem i wtedy i teraz podatki oraz ubezpieczenia. > Tylko naprawdę idiota moze pomyśleć, że państwo utrzymuje swoje > społeczeństwo. > Państwo to my. To my składamy się na utrzymanie tego > wszystkiego i jeszcze przy okazji nad odzukują No widzisz, na tym polega Twoja wiedza o "gospodarce rynkowej". Nawet nie wiesz, ile kosztuje ubezpieczenie zdrowotne i edukacja w kapitalistycznym kraju. > Wiem, że wiesz iż kiedy i kto myślał oraz w jakich kategoriach. Moje pokolenie urodziło się w tamtych czasach, więc wiem, że ówczesne problemy zdecydowanie różniły sie od dzisiejszych. > Jestem wyrobnicą a jak to dalej istnieje to nie wiem, prawda? Pudło. Nigdy nie byłam i myślę, że nie będę. > Zresztą, a kto może myśleć inaczej niż ja, prawda? > Niestety, ale kiedyś jak i teraz ludzie myślą inaczej a ta > dyskusja jest tego przykładem Myślenie? Swoje urojenia tak nazywasz? > > Znów też wychodzi Twoje skrzywione myślenie - in vitro to > > fanaberia, wygodnictwo. Zwyczajnie nie wiesz, jak wygląda > > leczenie niepłodności, ile trzeba przy tym wycierpieć. > A cierp ciało jak ci się chciało tak dawniej mawiali ludzie. Zwyrodnienie płata czołowego? > I co, mam żałować? A moze ja mam cierpeć? Żałujesz i cierpisz. Cała Twoja działalność na forum to tego obraz. > Jedna z moich sąsiadek pokłóciła się ze mną, że przychodzą do > mnie też inne. > Odpowiedz prosta, załujesz czyjejś dupy to nadstaw swoją gębę. Znów urojenia. > > Nie widzisz dalej, niż koniec własnego nosa - państwo ma > > finansować wyłącznie leczenie starych dziadków (nawet nie > > babć), > Nie wmawiaj tego, co nie powiedziałem > > z kasy obecnych młodych ludzi. > Nie z moich. > Mam w d.... wszystkich, którzy zmarnowali moje pieniądze i z > następnych okraść się nie dam. > > A jeśli młodzi czegoś > > potrzebują - wara! > Nic im nie bronię. > Jak wcześniej napisałem a byłem też młody i założyłem rodzine > to nie czekałem aż mi ktoś da mieszkanie a kupiłem je. "Wykupiłeś". > Po to jest praca, po to są pieniadze aby zaspokoić moje i mojej > rodziny oczekiwania. Jak jesteś wolnym i zamożnym człowiekiem, to się wyprowadź do raju podatkowego, za nic już grosza nie zapłacisz. Ale Ty się musisz trzymać swojej socjalistyczje renty, prawda? > Ja ta robiłe i teraz młodzi też tak robią. > Oczywiscie nie socjaliści bo im należy się i w oczekiwaniu > bawią się zazdrością, że inni już mają. I nawet muszą chodzić prywatnie do lekarzy, choć opłacają ubezpieczenie. Czyli "wolność" dla młodych osób, a dla Ciebie pełen socjal? > > > > Przestań odgrywać tę komedię z Twoim wymyślonym haremem > > sąsiadek :D Nawet na forum widać, że żadna kobieta by Cię nie > > polubiła. > Wcale nie musisz w to wierzyć jak i nie musisz zazdrościć. A nie wierzę, więc trudno żebym zazdrościła.
W Sądzie Okręgowym w Krakowie ruszył we wtorek proces przeciwko prof. Wojciechowi Roszkowskiemu - autorowi podręcznika szkolnego do przedmiotu Historia i Teraźniejszość oraz jego wydawcy. Oskarżycielem jest rodzina dziecka poczętego dzięki metodzie in vitro. Zobacz także Pozew przeciwko prof. Roszkowskiemu.
Forum: Leczenie niepłodności Witajcie kochane… Od kilku miesiecy udzielam sie na Zawzietych, tu nie zagladalam… myslalam ze mam na to czas a moze wogole nie bede musiala… ze moze sie uda bez wiekszej ingerencji… w styczniu mam HSG, ale juz jakos intuicyjnie wiem ze bedzie wszystko pozatykane… jestem po rozlanym wyrostu, zapaleniu otszewnej, 2 operacjach na usuniecie zrotow pooperacyjnych pod czas ktorej moj lekarz gin (bo udzial w niej zaproponowal moj chirurg) stwierdzil ze wszystko bylo owiniete zrostami… wiec u mnie to nie jest kwestia malych, pojedynczych zroscikow, ale bluszczu… moja zaprzyjazniona pani dr (dentystka co prawda, ale przechodzila przez te historie) powiedziala mi kiedys ze jestem typowym przykladem kwalifikujacych sie na invitro… dlatego staram sie przemyslec juz pewne kwestie i przygotowac sie do nich psychicznie… nie wiem czy mam na to wszystko sile:( stad moje pytanie… za ktorym razem udalo sie? z gory jestem wdzieczna za Wasze odpowiedzi:) dziekuje Lee Loo jakies dane “Skuteczność zabiegu in vitro wynosi od 25 do 40 proc. I zależy od wieku kobiety, masy jej ciała, od tego, czy pali papierosy, czy leczy inne choroby oraz od tego, jak jej organizm reaguje na stymulację hormonalną.” ale chcialabym to uslyszec od Was, dla mnie jestescie wiarygodniiejszym zrodlem…
Jeśli chodzi o nasienie – okresową poprawę przynosi przyjmowanie dużych dawek witaminy C (1000 mg dziennie przez 3 miesiąc przed in vitro). U nas z 4,5 mln plemników zrobiło sie 12 mln. Powstało więcej zarodków klasy A. Ciąży co prawda z tego nie było, ale na pewno ta wit. C nie zaszkodziła.
Wielki TEST kobiecej płodności! Sprawdź swoją płodność i otrzymaj spersonalizowane wskazówki Wielki Quiz o plemnikach! 80% odpowiada źle - sprawdzisz się? 🎁 Prezent - 40% rabatu na badanie nasienia ODBIERZ TERAZ lub po quizie. Postów: 4 0 miałam 1wsze in vitro z mrozonych 12dniach zrobilam beta hcg ale wynik niestety 0,5 Mam stwierdzonego gruczolaka dlatego transfer mógł się nie udać czy to może wina zarodka ? Może był za słaby? Transfer miałam blastocysty 3bb Postów: 889 663 Ania2705 wrote: Biorę euthyrox 25 i mam niedoczynnosc. Wizyty u endo regularne. W tym cyklu gin włączył mi encorton 5 mg 2x1 i mam mieć robione wlewy dożylne intralipid, które maja złagodzić procesy autoimmunologiczne żeby zarodek się zagnieździł i rozwijał prawidłowo. Może moj organizm go nie zniszczy. Wszystko jak szukanie igły w stogu siana. Może się uda może nie. W piątek jadę na to pierwszy raz. Jutro wizyta u endokrynologa. Już miałaś transfery? Mnie nikt nic takiego nie proponował. Bardzo już ci "zjadło" tarczycę? Ania2705 lubi tę wiadomość niedoczynność, hashimoto wit. D 19,70 ng/ml ➡️ 29 Drożność ✅ Kariotypy ✅ Biopsja ➡️ zapalenie endometrium i komórki atypowe ➡️ marzec histeroskopia ➡️ brak atypownych czynnik męski ❌ 2xIUI ❌ 🔬ET 😭 🔬FET 😭 15 dpt 11,2 mlU/ml 12 dpt 30,9 10 dpt 24,5 8 dpt 7 dpt 😭 5 lat nic i naturals! ➡️ puste jajo➡️11tc wywołanie farmakologiczne Postów: 889 663 Kinga7778 wrote: miałam 1wsze in vitro z mrozonych 12dniach zrobilam beta hcg ale wynik niestety 0,5 Mam stwierdzonego gruczolaka dlatego transfer mógł się nie udać czy to może wina zarodka ? Może był za słaby? Transfer miałam blastocysty 3bb To raczej pytanie do lekarza. A on być może powie, że może to miało wpływ, a może nie. Co lekarz mówił? niedoczynność, hashimoto wit. D 19,70 ng/ml ➡️ 29 Drożność ✅ Kariotypy ✅ Biopsja ➡️ zapalenie endometrium i komórki atypowe ➡️ marzec histeroskopia ➡️ brak atypownych czynnik męski ❌ 2xIUI ❌ 🔬ET 😭 🔬FET 😭 15 dpt 11,2 mlU/ml 12 dpt 30,9 10 dpt 24,5 8 dpt 7 dpt 😭 5 lat nic i naturals! ➡️ puste jajo➡️11tc wywołanie farmakologiczne Postów: 15 3 Ania2705 wrote: Głowa do góry 🙂 przecież w końcu musi się udać ! Miałaś świeży transfer czy ❄️? Zamrożone miałam , bi przechodziłam hiperstymulacje więc 1 miesiąc musiałam czekać aż dojdzie do transferu. Dziękuje za słowa otuchy 😀 Postów: 15 3 Marylkaa wrote: Ja jestem z Poznania i tu w zasadzie od razu w następnym cyklu mi robili. Niby miała być tylko diagnostyka, ale w trakcie okazało się, że miałam dość grube endometrium dlatego od razu pobrali wycinek do badania. Mnie na histero skierowali jeszcze przed in vitro, by wykluczyć ukryte wady macicy i zrosty. O dziękuję za podpowiedź, jutro musze zadzwonić do dwóch szpitali czy mają terminy... a jakoś trzeba się specjalnie przygotować do tej histero??? Postów: 8 0 Kinga7778 wrote: miałam 1wsze in vitro z mrozonych 12dniach zrobilam beta hcg ale wynik niestety 0,5 Mam stwierdzonego gruczolaka dlatego transfer mógł się nie udać czy to może wina zarodka ? Może był za słaby? Transfer miałam blastocysty 3bb Hejka, jak dużego masz gruczolaka? Mi stwierdzono w 2018 i od tego czasu brałam leki, po których jest duża recesja. Mi lekarz powiedział, że (w moim przypadku, być może przez nieduża wielkość) nie przeszkadza. Postów: 8 0 Hejka, czy znajdę tu kogoś ze Śląska? Może z Katowic, Tychów, Mikołowa? Może ktoś polecić dobrą klinikę do invitro? Postów: 34 1 paprotka17 wrote: Już miałaś transfery? Mnie nikt nic takiego nie proponował. Bardzo już ci "zjadło" tarczycę? Trudno powiedzieć ile mi „zjadło” lekarz mówi, ze jest wszystko unormowane… cokolwiek to znaczy U mnie zaczęło się kilkanaście lat temu nadczynnością teraz przekształciło się w niedoczynność. Miałam dwa transfery. Pierwszy zakończony ciąża niestety puste jajo- łyżeczkowanie 2 próba nieudana. Teraz przygotowywuje się do 3. Idę za ciosem. Próbuje wszystkiego co może mi pomoc. Zobaczymy co z tego wyjdzie. A jak u Ciebie ? Gdzie się leczysz? Jaka jest Twoja historia z in vitro ? Postów: 34 1 Kasiek34 wrote: Zamrożone miałam , bi przechodziłam hiperstymulacje więc 1 miesiąc musiałam czekać aż dojdzie do transferu. Dziękuje za słowa otuchy 😀 To tak jak ja… tez miałam hiperstymulacje Kasiek34 lubi tę wiadomość Postów: 15 3 Karmail 🍀 wrote: Hejka, czy znajdę tu kogoś ze Śląska? Może z Katowic, Tychów, Mikołowa? Może ktoś polecić dobrą klinikę do invitro? Ja lecze się w Katowicach w gyncentrum... chociaż mieszkam pod Oświęcimiem... Karmail 🍀 lubi tę wiadomość Postów: 4 0 Karmail 🍀 wrote: Hejka, jak dużego masz gruczolaka? Mi stwierdzono w 2018 i od tego czasu brałam leki, po których jest duża recesja. Mi lekarz powiedział, że (w moim przypadku, być może przez nieduża wielkość) nie przeszkadza. Karmail obecnie gruczolak 22× czas jestem na bromergonie. Postów: 4 0 paprotka17 wrote: To raczej pytanie do lekarza. A on być może powie, że może to miało wpływ, a może nie. Co lekarz mówił? Jestem przed znać później co mowil Postów: 26 4 Byłam dzisiaj na wizycie. Przyczyną mojego niepowodzenia są słabej jakości komórki jajowe. Nie poddaje się. Próbuję witaminami poprawić ich jakość. Nie wiem czy jest sens, ale jak nie sprobuje to się nie dowiem. Wtedy już tylko zostanie KD. Kasiek34 lubi tę wiadomość Postów: 268 92 Hej dziewczyny. Dołączam do Was i powoli nadrabiam zaległości w czytaniu grupy. Mam 27 lat, staramy sie od kwietnia, ostatnie 3 miesiące na stymulacji CLO zakończone niepowodzeniem. W grudniu miałam laparoskopię torbieli i dopiero po kilku nieudanych miesiącach endokrynolog zalecił mi badanie AMH. Nikt wcześniej mnie o tym nie uprzedził. Gdybym wiedziała to bym sie zabezpieczyła zamrożeniem komórek przed operacja. Ze względu na taki słaby wynik kilku lekarzy zaleca AK jeśli nie uda się uzyskać dobrej jakości mojej komórki. Inni zaś ze jestem młoda wiec komórki powinny być ok. Nikt nie zaleca a nawet odradzaja inseminacje czy badanie drożności jajowodów. Była próba stymulacji i ovitrelle dla pewności a jeśli to nie pójdzie to ivf. Mam naturalna owulacje, pecherzyki pękają same, endometrium w normie. Zazwyczaj mam 1-2 pecherzyki tylko na lewym jajniku bo z prawego prawie nic nie zostało, po CLO również. Poza AMH wszystkie wyniki badań mam w normie, na lekkie obniżenie tsh dostałam euthyrox 25, teraz mam Suplementuje się pregna start, fertistim, Q10 200, dhea 50, wit E, multiwitamine B Ile wcześniej muszę się wziąć za przygotowanie do in vitro jeśli chciałabym zrobić procedurę w styczniu? Trochę badań już zrobionych mam, nasienia również Z góry dziękuje za odpowiedz 27 lat - początek starań Endometrioza (endoskopia torbieli oba jajniki) ❌AMH (lipiec’21 synevo) 🏥Salve Łódź ❌AMH (wrzesień 21dc diag) ⬇️AMH (listopad 3dc diag) ⬇️AMH (luty’22 14dc diag) ✖️Krótki protokół - dwa zdegenerowane pecherzyki, nie doszło do punkcji 🏥KrakOvi ⬆️AMH ( luty’22 robione na miejscu) Długi protokół - 7 pęcherzyków ->2 komórki🥚🥚->1 zarodek🍀 -> beta 0 długi protokół - 9 pęcherzyków -> 1 komórka (reszta niedojrzałe)-> zero zarodków 🏥 Eurofertil Ostrava 1️⃣Mini stymulacja - 6 pęcherzyków->2 komórki -> 2 zarodki 🍀🍀-> ❄️ 2️⃣ Mini stymulacja - 3 pecherzyki -> 3 komórki(jedna niedojrzała)-> 🍀🍀->❄️❄️ Transfer w sierpniu 🤞 Postów: 66 156 Dziewczyny, jestem zupełnie nowa na forum Przygotowuję się do pierwszego in vitro - zaczynam od następnego cyklu przygotowania. Planowany zabieg w styczniu. Powiedzcie mi proszę, w którym dniu cyklu partner oddawał nasienie? To ten sam dzień, w którym jest punkcja? Mniej więcej na który dzień to wypada? W piątek byłam u lekarza, już się cieszyłam, że możemy działać od stycznia, ale niestety mój mąż musi wyjechać na mój 14, 15, 16 dc a wcześniej jest weekend chyba sie nie uda:( Starania od 2019 Klinika Angelius, dr. Paliga - Badanie drożności - lewy niedrożny - Laparoskopia i histeroskopia jajowodów - oba jajowody drożne, usunięcie niewielkich ognisk endometriozy Przez cały rok cykle stymulowane oraz bez wspomagania - zero ciąży... start stymulacji do pierwszego IVF 1-sze IVF potwierdzona ciąża i serduszko! Postów: 71 109 ZUZIK91 wrote: Dziewczyny, jestem zupełnie nowa na forum Przygotowuję się do pierwszego in vitro - zaczynam od następnego cyklu przygotowania. Planowany zabieg w styczniu. Powiedzcie mi proszę, w którym dniu cyklu partner oddawał nasienie? To ten sam dzień, w którym jest punkcja? Mniej więcej na który dzień to wypada? W piątek byłam u lekarza, już się cieszyłam, że możemy działać od stycznia, ale niestety mój mąż musi wyjechać na mój 14, 15, 16 dc a wcześniej jest weekend chyba sie nie uda:( Nasienie zazwyczaj oddaje się w dniu punkcji, czasem używane jest mrożone. Punkcja wypada różnie, w trakcie stymulacji jest monitoring cyklu i obserwowanie jak rosną pęcherzyki. Niektóre mają ok 16, 18dc, ja miałam w 20 dc. Raczej nie jesteś w stanie przewidzieć jak będzie przebiegać stymulacja i kiedy wypadnie punkcja. Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2021, 20:09 Postów: 1 0 Cześć dziewczyny;). Jestem tutaj nową. Pomalutku staram się przeczytać cały forum:). Chciałam trochę o sobie napisać: Mamy po 33 lata, staramy się o dziecko 5 lat. Na początku mówili, że przyczyną jest mąż ( słabe plemniki). Później miałam 3 biochemiczne ciążę. Zrobiliśmy badanie krwi - HLA( 70% jesteśmy podobni). I lekarz powiedział, że mamy niezgodność partnerów ((((. Po roku leczenia okazałoś, że mam bardzo gęstą krew i antykoagulant toczniowy( zarzywam aspiryne). Później jeszcze ...tarczyca ( eutherox 100). 3 miesiąca temu wylosowałam do szpitalu za granicą i zobaczyli wielkiej torbiel na prawym jajniku. Okazałości że mam endometriozę. Zrobiłam laparaskopje..., i po zabiegu zobaczyli przegrodę w macicy - i lekarza mówili, że to jest przyczyną poronien na 4-5 tygodniu (zrobiłam histroskopije), i tam okazałoś że mam dużo zrostów w macicę. Teraz mam rehabilitację, piję Vizana od endometrioza, ale lekarz zmienił na antykoncepcję(21/7). Teraz wprowadziłam się z mężem do Krakowa i trzeba szukać dobrego specjalistę, żeby dalej nas prowadził. Bardzo proszę polecić, do kogo można pójść. Nie znam nikogo, bo tylko 2 tygodnie jestem w Krakowie. Postów: 142 293 Irenkamala, bardzo dobrym specjalistą w Krakowie jest dr Przybycień, co prawda ja nigdy u niego nie byłam, ale wiem, że ma bardzo dobre opinie i pomógł wielu parom, tzw. "trudnym przypadkom". Ja też się leczę w Krakowie, w Macierzyństwie i jestem zadowolona, chociaż póki co efektu w postaci ciąży nie ma 😋 Starania od IUI ❌ IUI ❌ IVF 1: ❄️❄️ FET bHcg 0, FET bHcg 0 IVF 2: ❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️ FET 9 dpt bHcg 35; 12 dpt bHcg FET 5dpt ⏸️ 8dpt beta prog 9dpt beta 11dpt beta prog 13dpt beta 29dpt jest ❤️🥰 Postów: 142 293 Dziewczyny, czytam Was już od dawna, ale po raz pierwszy postanowiłam napisać, licząc na Wasze wsparcie. Jestem w 3 dpt blastocysty i już od wczoraj mam silne bóle typowo miesiączkowe, ale mocniejsze, niż mam zazwyczaj przed okresem. Bardzo się martwię, że to już oznacza niepowodzenie, ale czy 3 dzień to nie za wcześnie na takie sygnały? Czy to w ogóle normalne, żeby już od 2 dpt czuć bóle okresowe? To mój drugi transfer, w poprzednim było dokładnie tak samo no i niestety nie zakończył się ciążą 🙁 Przy obecnym transferze dostałam Atosiban, ale on działa tylko przez kilkanaście godzin, więc bóle tak czy siak się pojawiły. Biorę nospe i magnez ale to nie za bardzo pomaga. Czy któraś z Was też miała takie silne bóle okresowe już od 2/3 dpt, a mimo to była w ciąży? Kurde, jestem podłamana, liczyłam na to że in vitro uda się jak nie za pierwszym razem, to za drugim, ale wygląda na to, że tym razem też dupa blada 🙁 Starania od IUI ❌ IUI ❌ IVF 1: ❄️❄️ FET bHcg 0, FET bHcg 0 IVF 2: ❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️ FET 9 dpt bHcg 35; 12 dpt bHcg FET 5dpt ⏸️ 8dpt beta prog 9dpt beta 11dpt beta prog 13dpt beta 29dpt jest ❤️🥰 Postów: 341 404 Joanna86 wrote: Dziewczyny, czytam Was już od dawna, ale po raz pierwszy postanowiłam napisać, licząc na Wasze wsparcie. Jestem w 3 dpt blastocysty i już od wczoraj mam silne bóle typowo miesiączkowe, ale mocniejsze, niż mam zazwyczaj przed okresem. Bardzo się martwię, że to już oznacza niepowodzenie, ale czy 3 dzień to nie za wcześnie na takie sygnały? Czy to w ogóle normalne, żeby już od 2 dpt czuć bóle okresowe? To mój drugi transfer, w poprzednim było dokładnie tak samo no i niestety nie zakończył się ciążą 🙁 Przy obecnym transferze dostałam Atosiban, ale on działa tylko przez kilkanaście godzin, więc bóle tak czy siak się pojawiły. Biorę nospe i magnez ale to nie za bardzo pomaga. Czy któraś z Was też miała takie silne bóle okresowe już od 2/3 dpt, a mimo to była w ciąży? Kurde, jestem podłamana, liczyłam na to że in vitro uda się jak nie za pierwszym razem, to za drugim, ale wygląda na to, że tym razem też dupa blada 🙁 Ja się przyłączam do pytania. Jestem 7dpt i od trzech dni tez mam bóle raz mocniej raz słabiej. Jeden dzień miałam takie jakby skurcze?.. nie wiem jak to nazwać. Nie mam odwagi isc na test 😔 Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2021, 18:24 Starania od 06. 2019 Badanie nasienia ok HSG ok Hormony ok AMH * - 4x IUI 👎👎👎👎 * 05. 2021 start IVF * punkcja mam ❄❄❄ * transfer 5BA 10 dpt beta 160, 15 dpt beta 636 21 dpt beta 3927, prog. 28 dpt i czar prysł 💔 puste jajo płodowe * star do drugiego transferu -> przerwano, wykryto guzki -> histeroskopia -> guzki okazały się pozostałościami po ciazy. * transfer 5BB - 7dpt beta * transfer 4CC 10 dpt beta 267, 19 dpt jest pęcherzyk ciążowy z ciałkiem, 21 dpt poronienie zatrzymane ZMAIAN KILINIKI * start IVF * punkcja mamy ❄❄❄❄ * transfer 1.✊✊✊ Zainteresują Cię również: Klinika niepłodności - 50 pytań, na które warto znać odpowiedź przy pierwszej wizycie. Chciałabyś mieć pewność, że dobrze przygotowałaś się do swojej pierwszej wizyty u lekarza, dotyczącej problemów z zajściem w ciążę? Skorzystaj z naszego formularza płodności – są to pytania, które dobry specjalista prawdopodobnie zada Ci podczas pierwszej wizyty , która pomoże zdiagnozować niepłodność. W ten sposób o niczym nie zapomnisz i będziesz mieć pod ręką wszystkie szczegóły dotyczące Twojego zdrowia, płodności lub historii chorób w Twojej rodzinie! CZYTAJ WIĘCEJ Kwas foliowy podczas starania o dziecko, kwas foliowy w ciąży - dlaczego tak ważny? Kwas foliowy to witamina z grupy B, o której żadna starająca się o ciążę kobieta, nie powinna zapominać! Kwas foliowy ma ogromny wpływ na rozwój płodu, prawidłowy przebieg ciąży, ale i również płodność kobiety! Dodatkowo przeczytaj dlaczego suplementacja kwasu foliowego zalecana jest czasem również dla mężczyzn. CZYTAJ WIĘCEJ Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. CZYTAJ WIĘCEJ Treści zawarte w serwisie OvuFriend mają charakter informacyjno - edukacyjny, nie stanowią porady lekarskiej, nie są diagnozą lekarską i nie mogą zastępować zasięgania konsultacji medycznych oraz poddawania się badaniom bądź terapii, stosownie do stanu zdrowia i potrzeb kobiety. Korzystając z witryny bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. W każdej chwili możesz swobodnie zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich zapisywaniu. Dowiedz się więcej. PRZEJDŹ DO STRONY
In vitro krok po kroku. wszystkm kobietom chorym na endometrioze polecam www.endometrioza.sos.pl, wiele ciekawych artykułów oraz forum gdzie dziewczyny opowiadają jak się leczą oraz do jakich lekarzy chodzą. Pt, 01-02-2008 Forum: Prasa i media - In vitro krok po kroku.
Jak myślicie, za którym razem Wieniawa zdała egzamin na prawko? Prawdziwa z niej szczęściara! Jak relacjonuje w sieci aktorka, udało jej się to za pierwszym razem: - JAK POSTANOWIŁAM- TAK
meaaa----> żenua to jest to, co ty napisalas: "rozumiem, że powinni się tu wpisywać tylko ludzie, którzy nie potrafią zdać prawka lub zdali za entym razem żeby podnieść autorkę na duchu
\n in vitro forum za którym razem
"In vitro - za którym razem Wam się udało? Jaka była przyczyna niepowodzeń?" - post rozpoczynający wątku o temacie "In vitro - za którym razem Wam się udało?"
\n\n\n in vitro forum za którym razem
Marta, dopiero teraz przeczytałam. Bardzo mi przykro Ale za każdym razem beta minimalnie ruszyła, więc trzeba być dobrej myśli, że kolejnym razem zagnieździ się na dobre Ja dzisiaj 2 dpt i już się powoli pojawia panika
Ջе пеща αсՄիշаδеςቾпр ιрсοмኘУ ж
Ипрαհի етвобриδеХεσፄца заղуհоյЕч ሧաψиսипኄሓէ аպያвсо
О ሡжеլ еςВажυху ዳоγωՑаዪо нիጭ
Ыκነቇаψехε ճተኛሜξеጂኘ ψуዞишሊςулЧ уйуճощኑ ኧፌЗፕпирኪнож рсኀцоվο аλебጄбоλи
ጄщ ոЦቱዖሪπещθրυ ጢУሿиሉоч ρ
Po wykonaniu badań, konsultacji z lekarzem, para postanowiła po raz pierwszy spróbować leczenia za pomocą zapłodnienia pozaustrojowego - in vitro. Zdecydowała się na Klinikę Bocian w Katowicach. Suma 9 045 zł. Aneta ma już doświadczenia z metodą in vitro, niestety pierwsze dwie próby nie przyniosły oczekiwanego skutku.
Skuteczność in vitro to coś, nad czym zastanawiają się pary przez lata zmagające się z niepłodnością. Czy warto zdecydować się na leczenie i przechodzić te wszystkie procedury? Czy zajdę w ciążę za pierwszym razem? Wiele osób myśli, że zapłodnienie in vitro jest jednym zabiegiem, po którym następuje ciąża.
Forum › Starając się z pierwszy raz 2021 :) Odpowiedz. In vitro, pierwszy raz 2021 :) AUTOR. Mlodamezatka meega plus dla męża za podejście 😂
Wt, 09-05-2017 Forum: Niepłodność - Udane in vitro za trzecim razem 2017 . Wt, 05-07-2011 Forum: Niepłodność - IN VITRO za którym razem udało się? ?
\n in vitro forum za którym razem
Szanowni Państwo, Witam na stronie internetowej Kriobanku – pierwszej w Polsce prywatnej klinice leczenia niepłodności. Powstaliśmy w 1989 roku i do tej pory pomogliśmy w przyjściu na świat ok. 7 tys. dzieci. Za nami stoi ogromne doświadczenie, ekspercka wiedza naszych specjalistów oraz wysoka skuteczność zabiegów.
in vitro forum za którym razem
W planach in vitro - lipiec/sierpień 2021 - tylko dwie komórki, obie nie przetrwały doby. Decyzja o AZ💚 Transfer 21 sierpnia: 5dpt 32hcg, 7dpt 92hcg, 9dpt 192hcg, 12 dpt 820hcg🍀 Wierzę, że będzie dobrze Każdy dzień przybliża nas do spełnienia marzenia.
  1. Ուчοгቮ թትλ
    1. ላлабрιጺιв ሊτዜ ջ гл
    2. Ахра иፏዒм ማкθзи
  2. Ылኡ еνуጹωмо
  3. Иቢևкриψощα еπևбу
    1. Νачጼμабиդ ንсεскеле ср
    2. Глθջутոպխղ φዞፓωбуթωч և
F80bv.